Strona głównaRecenzjeAkcesoriaImba King - recenzja królewskiego fotela gamingowego

Imba King – recenzja królewskiego fotela gamingowego

Mam napisać recenzję fotela gamingowego Imba King, który trafił do mnie na testy, ale mi się nie chce. Kompletnie nie chce mi się ruszać,  jest mi wygodnie i komfortowo. Czyżby tym razem producent nie przesadził podczas nadawania nazwy fotelowi? Przekonajmy się.

Chyba każdy zna to uczucie, gdy jedyne na co ma się ochotę to wrócić do domu, założyć wygodny dres, zasiąść przed komputerem i obejrzeć jakiś serial, albo pograć w coś nie wymagającego zbytniego skupienia. Wizja jest jednak niekompletna – do pełni szczęścia potrzebny jest jeszcze wygodny fotel. Raczej nie wyobrażam sobie relaksu przed komputerem siedząc na kuchennym stołku, chociaż prze wiele lat i na takim siedziałem.

O ile nie narzekam na mój fotel, z którego korzystam na co dzień, to zdecydowanie nie mam nic przeciwko testowaniu foteli gamingowych. Na jednym z nich właśnie siedzę. Jest to model Imba King, w wersji RED. Fotel fabrycznie pakowany jest w pudło o łącznej masie 26 kg, więc do jego transportu przydadzą się dwie osoby.

Podobnie jak w przypadku wcześniej testowanych foteli, także King dotarł w stylu „Ikea”, czyli złóż to sam. Na szczęście producent przygotował wszystko co jest potrzebne do złożenia tych nietypowych puzzli. Wraz ze wszystkimi potrzebnymi częściami i śrubami dostajemy również torxy i instrukcję montażu. Samo złożenie może zająć na spokojnie około pół godziny i to przy powolnym wykonywaniu każdej czynności.

Zanim przejdziemy dalej zerknijmy na parametry techniczne fotela:

  • Producent: IMBA seat;
  • Model: King;
  • Kolor: czarno-czerwony;
  • Materiał poszycia: skóra ekologiczna;
  • Wymiary opakowania: 84 x 65 x 38 cm;
  • Masa pudła z fotelem: 26 kg;
  • Masa samego fotela: 24 kg;
  • Wysokość minimalna fotela 132 cm;
  • Wysokość maksymalna fotela 142 cm;
  • Szerokość fotela: 72 cm;
  • Minimalna wysokość siedziska: 51 cm;
  • Maksymalna wysokość siedziska 61 cm;
  • Maksymalna szerokość oparcia: 55 cm;
  • Głębokość siedziska: 58 cm;
  • Szerokość siedziska: 55 cm;
  • Dopuszczalna masa użytkownika 150 kg,
  • Funkcja kołyski: TAK,
  • Regulacja oparcia 90-135°,
  • Podłokietniki: Regulowane 4D,
  • Dodatkowe: Poduszki – lędźwiowa i szyjna,
  • Gwarancja: 24 miesiące.
  • Cena: 775,99 zł

[nextpage title=”Wygląd, jakość wykonania i ergonomia”]Tak jak wcześniej wspominałem, Imba King dostarczany jest w formie do samodzielnego montażu. Po krótkiej walce ze wszystkimi częściami naszym oczom ukazuje się czerwono-czarny fotel gamingowy, którego pokrycie stawowi skóra ekologiczna. Do fotela dołączona jest poduszka wspierająca odcinek lędźwiowy kręgosłupa oraz poduszka do odcinka szyjnego. Poduszki, podobnie jak reszta fotela, pokryte są skórą ekologiczną o delikatniej i miłej w dotyku fakturze. Przez kilka dni od momentu złożenia poszycie fotela pachniało lekko „nowością”, o ile tak możemy nazwać fabryczny zapach. Nie był on w żaden sposób drażniący czy dokuczliwy, nie roznosił się również po pokoju. Zapach ten po pewnym czasie uleciał.

Elementy tapicerskie Kinga zostały dobrane i spasowane w sposób bardzo staranny oraz estetyczny, wszystkie kawałki skóry są zszyte ze sobą grubą nicią, która dodatkowo nadaje fotelowi ozdobnego akcentu. Nie mogło zabraknąć również wyszytego białą nicią logo producenta na zagłówku oraz poduszkach. W ten sposób nie można pomylić fotela z żadnym innym. Całość przypomina fotel ze sportowego samochodu.

Pomimo tego, że jestem zdecydowanym fanem obić materiałowych, to do skóry, którą jest pokryty King nie mam zastrzeżeń. Siedząc zarówno w długich jak i krótkich spodenkach czułem na plecach i tyłku przyjemne ciepełko i nie pociłem się jak w starym autobusie miejskim. Dodatkowo skóra jest łatwa w czyszczeniu w i nie przepuszcza płynów, nie ma więc obaw żeby pić napoje podczas grania. Nawet jak się coś rozleje, to wystarczy potem przetrzeć wilgotną ściereczką i gotowe.

Wnętrze fotela zostało wypełnione pianką EXECUTE, która jest odporna na ugniatanie, a jednocześnie idealnie dopasowuje się do naturalnych kształtów anatomii naszego ciała. Dodatek w postaci poduszki lędźwiowej i szyjnej wielu graczom pomoże w utrzymaniu prawidłowej postawy przy biurku. Obie mocujemy do fotela za pomocą gumek i klipsów, dzięki czemu ich montaż i demontaż oraz ustawienie w odpowiedniej pozycji są dziecinnie proste.

Jak dla mnie poduszki okazały się jednak trochę za duże, więc szybko pozbyłem się ich i zatopiłem się w kubełkowym fotelu. Tu producentowi należy się pochwała, bo fotel jest bardzo wygodny, co z drugiej strony jest również odrobinę niebezpieczne, bo potęguje lenistwo. Po przybraniu wygodnej pozycji nie miałem ochoty jej zmieniać, a jedyne czego mi brakowało to pad do grania lub uruchomienie filmu. Nie miałem jakoś wielkiej ochoty na klepanie w klawiaturę.

Imba King został wyposażony również w szereg funkcji ergonomicznych, pozwalających na dostosowanie oparcia, siedziska oraz podłokietników do własnych preferencji. Wykorzystany w modelu podnośnik gazowy utrzyma do 150 kg i pozwala na regulację wysokości położenia siedziska w zakresie 51-61 cm od podłogi. Siłownik jest na tyle mocny, że utrzymuje fotel na zadanej wysokości nawet po wielu godzinach siedzenia na nim. Dźwignia regulacji wysokości została umieszczona w tylnej części pod siedziskiem. Jest to standardowe położenie w przypadku foteli gamingowych. Dla mnie osobiście wygodniej jak dźwignia jest z przodu. Mechanizm został zaprojektowany tak, że dźwignię musimy przekręcać, a nie wciskać jak w wielu innych modelach, co na początku może sprawić trochę problemów.

Po lewej stronie znajduje się dźwignia regulacji wychylenia siedziska z oparciem. Dzięki temu możemy zablokować fotel w pozycji „prezesa”. Pozostawienie otwartej blokady pozwoli na bujanie się w fotelu niczym w kołysce.

Jak przystało na fotel gamingowy, nie mogło zabraknąć „magicznej wajchy katapulty”. Chodzi oczywiście o dźwignię ustawienia odchylenia oparcia. Oparcie możemy regulować w zakresie 90-135°, co jest wystarczające, żeby spokojnie grać, oglądać filmy i zdrzemnąć się przed komputerem. Dla mnie bomba! King w połączeniu z małym stołkiem, którego już od jakiegoś czasu używam w formie podnóżka, sprawdza się idealnie. Oczywiście bez tego też będzie idealnym elementem każdego pokoju gamera. Pod siedziskiem znajduje się również pokrętło regulacji sprężyn kontrolujących docisk  oparcia.

Jedynym mankamentem tego królewskiego tronu są podłokietniki. Ich regulacja odbywa się w czterech płaszczyznach: góra-dół, tył-przód, lewo-prawo oraz skrętu. Niestety elementy, z których są zbudowane, nie są ze sobą sztywno spasowane, przez co są chybotliwe i trzęsą się niczym staruszka jadąca autobusem miejskim po wybojach. Wierzch podłokietników pokryty został elastycznym tworzywem, dzięki czemu przedramiona i łokcie bardzo wygodnie mogą się na nich oprzeć i nie odgniatają się.

Szkieletem Imba King jest metalowa konstrukcja, która zapewnia sztywność fotela. Całość zaś spoczywa na metalowej podstawie zapewniającej stabilność. Fotel został wyposażony w pięć gumowych kółek, chroniących podłogę przed zarysowaniem. Ja korzystam z fotela na dywanie i musiałem używać trochę siły żeby fotel przesuwać, ale dzięki temu nie było ryzyka, że w trakcie rozgrywki czy pracy nagle zacznę odjeżdżać od biurka.

[nextpage title=”Podsumowanie i ocena”]Imba King jest fotelem, który warto wiązać pod uwagę podczas rozważania zmiany wyposażenia swojego stanowiska gamingowego. Docenią go w szczególności więksi gracze, bo fotel ma szerokie siedzisko, a jego konstrukcja może utrzymać do 150 kg. Fotel jest głęboki i wygodny, co w sumie jest trochę niebezpieczne bo można się w nim zatopić wygodnie i stracić jakąkolwiek ochotę do pracy. Jest to mebel idealny do chillowania przed komputerem lub konsolą, z padem w garści lub oglądania filmów. Oczywiście gdy już chwilę odpoczniemy to praca w nim jest czystą poezją. A gdy po wielogodzinnej pracy poczujesz, że znów potrzebujesz chwili odpoczynku to wajcha w górę, oparcie w dół i krótka drzemka.

Materiały wykorzystane do obicia fotela oraz jego wypełnienia zapewniają dobre dopasowanie do anatomii i zapewniają ciepło, zarówno gdy siedzimy w długich jak i krótkich spodniach. Jedynym mankamentem jest spasowanie elementów podłokietników, które wydają się zbyt luźne przez co lekko się trzęsą. Plusem jest natomiast miękkie pokrycie oraz możliwość regulacji w czterech płaszczyznach.

Elementy wykończenia fotela w postaci haftów oraz nici ozdobnych powodują, że King będzie prezentował się okazale w każdym pokoju gracza. Zakup Imba King to z pewnością dobrze wydane pieniądze.

Ocena 8/10

Zalety

  • Jakoś wykonania
  • Design i elementy ozdobne wykończenia
  • Podłokietniki 4D
  • Wygodne kubełkowe siedzisko
  • Oparcie wychyla się do 135 stopni i spokojnie można w nim się zdrzemnąć
  • Poduszki pod szyje i plecy
  • Wypełnienie z dopasowującego się do anatomicznych krągłości tworzywa
  • Sprawdzi się również dla dużych graczy
  • Funkcja kołysania
  • Kółka chodzą sztywno dzięki czemu nie odjeżdżamy od stanowiska

Wady

  • Trzeba poświęcić trochę czasu na montaż
  • Podłokietniki się kołyszą
  • Dźwignia podnośnika nie zawsze chce współpracować

[foogallery id=”1105547″]

Bądź na bieżąco

Obserwuj GamingSociety.pl w Google News.

SoSlowGamer
SoSlowGamer
Redaktor, szef działu retro

ZOSTAW ODPOWIEDŹ