Firmę MSI zna, choćby ze słyszenia, każdy szanujący się gracz. Nic dziwnego, w końcu tajwański producent od lat zaopatruje gamingowych maniaków w sprzęt, który uprzyjemnia rozgrywkę. Tym razem miałem okazję przetestować gamingowy fotel MSI MAG CH110. Przekonajmy się, jak producent hardware radzi sobie z produkcją mebli.
Za oknami pojawiła się jesień, pogoda nie zachęca do spacerów, a do tego rozpoczęła się szkoła, co zmusza wszystkich do spędzania dłuższego czasu przed biurkiem komputera, przy nauce i odrabianiu lekcji. Ważne jest w tej sytuacji, aby usiąść sobie wygodnie i komfortowo spędzać czas przy swoim domowym centrum dowodzenia.
I tak się szczęśliwie złożyło, że trafił do mnie gamingowy fotel MSI MAG CH100. MSI postawiło na oszczędność miejsca w transporcie, dlatego serwuje nam niewielkie pudło z fotelem do samodzielnego montażu. Oczywiście jeżeli pudło o wymiarach 66 x 84 x 36 cm i masie ok 30 kg możemy za takie uznać.
W pudle znajdziemy kompletny zestaw wraz ze śrubami, kluczami i zaślepkami, które pozwolą nam złożyć części w kompletny fotel. Ułożenie puzzli nie powinno zająć wiele czasu. Nie powinno, mi zeszło nieco dłużej bo zamontowałem odwrotnie podłokietniki. Cóż zdarza się, przynajmniej mi. Zanim jednak przejdę do dalszych opisów przyjrzyjmy się specyfikacji fotela.
Specyfikacja techniczna MSI MAG CH110:
- Model: MASI MAG CH110,
- Kolor: czarno-czerwony
- Obicie: skóra ekologiczna
- Wypełnienie: pianka wysokiej gęstości 40-45 kg m3
- Konstrukcja: Stalowa,
- Kółka: powlekane poliuretanem,
- Maksymalne obciążenie: 150 KG, podnośnik pneumatyczny klasa 4,
- Maksymalny wzrost użytkownika: 200 cm,
- Wysokość oparcia 820 mm,
- Regulacja siedziska: 460-540 mm,
- Wymiary siedziska 495 x 570 mm,
- Maksymalny kąt odchylenia oparcia: 180°,
- Wysokość fotela 1280 – 1360 mm
- Masa: 27 kg
- Podłokietniki: 4D
- Dodatkowe: Poduszka lędźwiowa, poduszka zagłówkowa
[nextpage title=”Wygląd, jakość wykonania i ergonomia”]Może i samodzielny montaż MSI MAG CH110 zajął mi chwilę, ale efekt końcowy jest wart tego wysiłku. Jest na bogato, fotel wykonany z czarno-czerwonej oddychającej skóry ekologicznej. Oparcie oraz dodatkowe poduszki obite są tkaniną o fakturze włókna węglowego i delikatnej, miłej w dotyku fakturze. Najważniejsze są jednak detale, czerwona nić łącząca poszczególne kawałki skóry idealnie komponuje się z całością. A przysłowiową wisienką na torcie jest wyszywane logo MSI na zagłówku fotela oraz poduszkach, lędźwiowej i szyjnej. Całość wygląda jak żywcem wyciągnięta z samochodu sportowego.
Zwykle sztuczna skóra kojarzy mi się ze spoconym tyłkiem po kilku minutach siedzenia, na szczęście nie w tym przypadku. Oddychająca eko skóra oraz pianka o dużej przepuszczalności zapewniają odpowiedni przepływ powietrza zarówno w siedzisku, jak i w oparciu. To daje uczucie komfortowego ciepła, co jest wielkim plusem w te jesienne dni, jednocześnie nie doprowadzając do przegrzania.
Pianka o dużej sprężystości, jaką zostało wypełnione wnętrze fotela, zachowuje swój kształt nawet po długich sesjach przed komputerem. Siedzisko idealnie dopasowuje się do kształtów naszego ciała, podtrzymując pośladki oraz plecy w wygodnej pozycji. Miłym dodatkiem są poduszki wspierające plecy w odcinku szyjnym oraz lędźwiowym. Do fotela mocujemy je za pomocą gumek i klipsów, co zapewnia szybki montaż oraz demontaż, a także pozwala na ustawienie ich w pożądanej pozycji.
Ostatecznie najwygodniej siedziało mi się jednak na „pustym” fotelu, dzięki czemu niemal zatopiłem się w siedzisku, stając się jednością z fotelem. To była moja idealna pozycja do wielogodzinnego grania w Diablo 3.
MSI CH110, pomimo tego, że jest fotelem typowo gamingowym, nie brak mu opcji regulacji, jakich nie powstydziłby się drogi fotel ergonomiczny. Zastosowany podnośnik gazowy klasy czwartej pozwala na regulację wysokości siedziska w zakresie 460-540 mm. Siłownik jest mocny i utrzymuje fotel na wybranej wysokości, nie wypuszczając powietrza. Według producenta utrzyma on użytkownika o masie do 150 kilogramów. Dźwignia regulacji wysokości skierowana jest do tyłu, co podczas montażu wprawiło mnie w małą konsternację. Zwykle dźwignie podnośnika znajduje się pod siedziskiem z przodu. Żeby wyregulować wysokość siedziska i sięgnąć do drążka, musiałem się odchylać.
Szerokie siedzisko zostało zwieńczone podłokietnikami 4D. Szerokość ich rozstawienia można delikatnie regulować za pomocą śrub. Jak dla mnie było jednak troszeczkę za szeroko, ale więksi gracze z pewnością docenią fakt, że nie będą się klinować w fotelu. Grzbiet podłokietników wykonany jest z dość twardej pianki o delikatnej fakturze. Jedyne do tego można się przyczepić to fakt, że podłokietniki lekko ruszają się na boki, mechanizm nie blokuje ich na sztywno.
Podłokietniki możemy regulować w czterech płaszczyznach: przód-tył, góra-dół, lewo-prawo oraz delikatnie obracać. Przyciski pozwalające na regulację żądanego parametru rozmieszczone są w obrębie podłokietników, więc nie trzeba mocno się wysilać.
Na koniec pozostawiłem kwestie regulacji oparcia, czyli mój ulubiony temat. W przypadku MAG CH110, MSI dało do pieca. I to całkiem porządnie. Za pomocą małej dźwigi po prawej stronie fotela, przypominającej nieco hamulec ręczny lub wajchę katapulty, możemy zwolnić mechanizm oparcia i odchylić się do 180 stopni. Fotel ten pozwala praktycznie leżeć na płasko! To tylko krok od drzemki przed komputerem. Pozostaje tylko zarzucić gdzieś nogi i śpimy jak niemowlę. Jednak w tej pozycji troszeczkę bałem się, że polecę do tyłu z całym fotelem. Na szczęście konstrukcja jest stabilna i dobrze wyważona. Pod siedziskiem znajdziemy również pokrętło regulujące siłę nacisku oparcia. A dodatkowa funkcja kołysania jeszcze bardziej poprawia komfort siedzenia.
Wnętrze CH110 stanowi stalowa rama, która zapewnia konstrukcji wytrzymałość i pokazuje, że mamy do czynienia z solidnym sprzętem. Całość spoczywa na wzmacnianej aluminiowej podstawie zwieńczonej pięcioma kółkami pokrytymi miękkim poliuretanem. Kółka działają bardzo cicho i płynnie poruszają się płynnie zarówno na dywanie jak i na podłodze. Miłym akcentem jest stylizacja kółek na koła samochodu wyścigowego.
[nextpage title=”Podsumowanie i ocena”]MSI MAG CH110 jest fotelem wartym polecenia, zwłaszcza dla graczy o nieco większych gabarytach. Wygodę zapewni im siedzisko o szerokości 50 cm oraz siłownik gazowy o nośności do 150 kg. Fotel jest głęboki i bardzo wygodny, spokojnie możemy w nim siedzieć godzinami bez uczucia znużenia. A podłokietniki 4D dodatkowo ułatwiają znalezienie odpowiedniej pozycji podczas grania.
Materiały wykorzystane do obicia fotela oraz jego wypełnienia zapewniają dobre dopasowanie do naturalnych krągłości ciała oraz nie powodują ich przegrzewania czy pocenia. Możliwość wychylenia oparcia do 180 stopni docenią wszystkie komputerowe śpiochy, które lubią sobie czasem przyciąć komara przed komputerem. Chociaż powrót do pozycji siedzącej może sprawić trochę problemów, ale to kwestia wyćwiczenia mięśni brzucha użytkownika.
Kłopotliwy może okazać się montaż fotela, jednak możliwość zasiadania w tak wygodnym fotelu całkowicie to wynagradza. Zastosowane kółka działają bezgłośnie zarówno na podłodze jak i dywanie dając użytkownikowi pełną kontrolę nad położeniem fotela.
Na wielki plus zasługuje również design fotela, czerwono-czarne obicie z fakturą à la włókno węglowe i haftowane logo nadają całości świetny wygląd oraz elitarność. CH110 zdecydowanie pasuje do pokoju prawdziwego gracza.
Ocena 9/10
Zalety
|
Wady
|
[foogallery id=”786419″]
Syf, plastik i badziew dla gówniarzy
Przeceniony na Media Expert z okazji black friday. Ogólnie jak na fotel gamingowy spoko, miałem okazję tyłek posadzić. Tylko taka uwaga, że raczej polecam osobom, które ważą powyżej 80kg, a nawet 100 bo pianka jest dosyć gęsta, może być za twardy dla lżejszych ludzi
Ważę 90kg, to tak pół na pół. Zamówiłem sobie z media expert, bo mój poprzedni fotel gamingowy się rozjechał, a ten będzie mi pasował do ledów, klawiatury i myszki (czerwone podświetelnie)