Strona głównaRecenzjeTt Esports Shock Pro RGB - słuchawki na pierwszy medal?

Tt Esports Shock Pro RGB – słuchawki na pierwszy medal?

Dlaczego pierwszy i czy nie ostatni? Thermaltake proponuje słuchawki serii Shock Pro RGB jako wybór idealny dla początkującego esportowca, potrzebującego dobrego sprzętu przy zachowaniu rozsądnej ceny. W recenzji gościnnie wystąpi pan stojak Hyperion, dzielnie wspierając przy sprawnym przebiegu testów.

W moich rękach spoczęła solidnych rozmiarów paczucha. Po wyjątkowo intensywnym treningu z bronią białą, typowo tapetowego przeznaczenia ujrzałem zestaw, który śmiało mogę nazwać kompletnym. Spod imponującej warstwy folii bąbelkowej wyłoniła się klawiatura, myszka z podkładką, stojak i słuchawki. Wszystkie akcesoria zostały opatrzone nazwą Tt Esports.

Właściciel marki, czyli Thermaltake, był na moich ustach kilka lat temu, gdy wybierałem odpowiednie chłodzenie. Wrócił po przerwie ukazując przede mną bogaty zestaw narzędzi pracy na cyfrowych arenach. Niezależnie od skali turnieju i liczby zebranych medali czy nagród. W ofercie znajdują się bowiem propozycje zarówno dla oszczędnego i początkującego zawodnika jak i bardziej zasobnego profesjonalisty.

Zawartość otwartej paczki można nazwać szytą pod rundy eko. Słuchawki Shock Pro RGB jako pierwsze spróbują przekonać mnie, że i przy skromnym budżecie można śmiało rozwijać swoje umiejętności. Zatem, zapraszając jednocześnie do śledzenia dalszych odcinków swoistej mini-serii recenzji z logiem Thermaltake w tle, przejdziemy do danych technicznych.

Sprawdź też: Słuchawki Razera na wypasie.

Specyfikacja słuchawek

  • Rodzaj słuchawek: Nauszne,
  • Przetwornik: 40 mm – magnes neodymowy,
  • Standard dźwięku: Stereo (2-kanałowy),
  • Zakres częstotliwości: 20 Hz – 20000 Hz,
  • Impedancja słuchawek: 32 Ohm,
  • Czułość słuchawek: 97 dB (+/- 3 dB),
  • Regulacja: potencjometr głośności,
  • Komunikacja: przewód minijack 3.5 mm x2 + USB (LED),
  • Długość przewodu: 2.0 metry,
  • Mikrofon: tak – zintegrowany (na wysuwanym pałąku),
  • Charakterystyka mikrofonu: dookólna;
  • Czułość mikrofonu: -42 dB (+/- 3 dB),
  • Zakres częstotliwości mikrofonu: 10 Hz – 10000 Hz,
  • Dodatkowe: włącznik podświetlenia LED RGB, włącznik mikrofonu
  • Masa: 328 g,
  • Cena: 179 zł

[nextpage title=”Wygląd, jakość wykonania oraz lista funkcji”]

Od sekundy rozpoczęcia testów słuchawek Shock Pro RGB towarzyszyło mi zdziwienie. Pamiętając o niskiej cenie nie mogłem uwierzyć w to co widzę. Metalowy pałąk w miejsce tworzyw sztucznych wśród konkurencji, znajomy i skuteczny system dopasowania do rozmiaru głowy użytkownika. Gąbki duże, wygodne i wykonane z sztucznej skóry. Plastiki z zewnętrznych stron muszli zaskakują jakością użytego tworzywa. Przez krótką chwilę zmartwiła mnie niska masa zestawu, jednak testy organoleptyczne nie wykryły żadnych prób oszczędności na grubości tworzyw sztucznych. Wszystko sztywne, przyjemne w dotyku, atrakcyjne dla oka.

Tak samo jak zintegrowane z tylną stroną muszli włączniki mikrofonu i oświetlenia LED, wraz z potencjometrem głośności. Nie widać tu szpecących wad produkcyjnych, całość swoje zadania spełnia bezproblemowo i przyjemnie dla ucha i palca użytkownika. Do ideału jednak nieco brakło. Zawinił wysuwany z lewej strony mikrofon. Mechanizm jest tak prosty jak tylko się dało, przez co przypomniałem sobie o właściwej półce cenowej. Brakuje tu funkcji dopasowania kształtu pałąka mikrofonu do twarzy i informującej o aktywności diody LED. Mimo wszystko również i tu nie znalazłem żadnych wad produkcyjnych, całość pracuje poprawnie. Połączenie z blaszakiem realizowane jest za pomocą kompletu dwóch wtyczek minijack 3,5 mm oraz portu USB. Przewód oraz wtyczka zostały wykonane bez żadnych zastrzeżeń, zabezpieczając żyły oplotem i odpowiednio dużym przekrojem izolacji kabla.

Od użytkowej strony wspomniana powyżej niewielka masa słuchawek pozytywnie przekłada się na komfort użytkowania. Po paru godzinach ciągłego odsłuchu nie chciałem ich zdejmować, nie odbierając jednocześnie przez całą sesję żadnych impulsów do marudzenia. W parze z masą piórkową na pochwałę zasługuje również para gąbek. Są odpowiednio wielkie, by bez szamotania się zmieścić pod nimi nawet i spore zestawy małżowin, a odpowiednia grubość zapewni komfort użytkowania i miękkie obycie z głową gracza. Ekoskóra, użyta do wykończenia powierzchni gąbek zapewnia skuteczne odcięcie dźwięków otoczenia od trwającego meczu czy muzyki w trakcie przerwy, nie powoduje też jakiegokolwiek dyskomfortu podczas długiej sesji w temperaturze otoczenia na poziomie nawet niemal 30 stopni Celsjusza. Trzeba jednak pamiętać, że za kilka lat materiał może zacząć się sypać zmuszając do wymiany. Tak więc, motywator do ciągłej poprawy umiejętności uzbrojonego w nie esportowca jest!

Na sam koniec pozostała kwestia podświetlenia. Niestety, hasła RGB i gaming przyległy do siebie jak rzep do psiego ogona. Są przypadki, gdzie diody cieszą oko mnogością animacji, światło pomoże również zlokalizować zestaw na biurku w nocy. Niestety, w tym przypadku podświetlenie realizowane jest jedynie poprzez pojedynczą diodę dla każdej z muszli, może i RGB ale na rodzaj, prędkość i kolory animacji nie mamy wpływu. Mając do wydania niecałe 200 złotych wolałbym otrzymać słuchawki o parę złotych tańsze, likwidując jednocześnie zajęty port USB w pececie (zasilanie diod LED) i niesamowicie skromną funkcję, która wywołała u mnie więcej zażenowania aniżeli frajdy. Samemu podświetleniu nie mogę wiele zarzucić, poza tym że miejsce montażu diody rzuca się w oczy, rozświetlając mrok skuteczniej niż reszta mlecznego tworzywa.

Nawiązując do małego bonusu wymienionego we wstępie recenzji, wspomnę w tym momencie o oferowanym przez tę samą firmę stojaku na słuchawki o nazwie Hyperion, który wesprze nas w utrzymaniu ładu na biurku. Umożliwi on również szybsze podrywanie osprzętu do pracy i zadba by słuchawkom nie wydarzyła się krzywda. Konstrukcja jest prosta lecz przemyślana, umożliwia wygodne i szybkie rozłożenie podstawki redukując drastycznie ilość miejsca w transporcie akcesoriów do niezbędnego minimum. Stojak udowodnił swoją wartość dobrą jakością wykonania za przyzwoitą cenę (niecałe 80 zł). Całość spełnia zadanie wzorowo, cieszy oko na biurku i stanowi świetny pomysł na świąteczny prezent dla każdego gracza.

[nextpage title=”Jakość dźwięku i praca mikrofonu”]

Jako, że mamy do czynienia z zestawem dla graczy – do przeprowadzenia testów jakości generowanego dźwięku wykorzystane zostały najpopularniejsze metody ich użycia. Słuchawki starły się z wielogodzinnym użyciem streamingu audio w serwisie Spotify (tak, konto premium), kilkunastoma klipami o różnych treściach na YouTube (muzyka, vlog, kilka zwiastunów), pełnometrażowym filmem akcji z dużą ilością wybuchających beczek oraz paroma grami, z CS:GO na czele. Do testów użyto również smartfonu i syntezatora, dla sprawdzenia zachowania przy różnych źródłach dźwięku, a tym samym – wpływu jakości generatora audio na wrażenia. Mamy bowiem do czynienia z konstrukcją, która nie ma wbudowanej karty dźwiękowej, mocno uzależniając finalny efekt od posiadanego systemu audio.

Pierwsze minuty testów skradły uśmiech z twarzy. Dźwięk przytłumiony, tony wysokie gdzieś wcięło. Po sprawdzeniu wszystkich połączeń i wycedzeniu przez zęby wiązanki bluzgów w stronę przelotki dołączonej do klawiatury Patriot V770 sytuacja poprawiła się mocno, jednak ciągle odczuwalne niedobory wysokich częstotliwości zmusiły mnie do skorzystania z programowego korektora barwy dźwięku. Po delikatnej operacji na suwakach i godzinie przyzwyczajania się do brzmienia zupełnie innego niż to, co generowały mocno otwarte konstrukcje jakich używam na co dzień – stres i nerwy zniknęły. Brzmienie uzyskiwane za pomocą słuchawek Thermaltake Shock Pro RGB nie należy do najwyższej klasy audiofilskich marzeń i czuć tu parcie na wzmocnienie basów. To pierwsze nie dziwi przy cenie zestawu (a w stosunku do ceny jest naprawdę dobrze!) a drugie przypomina, że najwięcej frajdy sprawiać mają w grach, gdzie wybuchów, wystrzałów i basowych pomruków serwerowych kolegów nie brakuje. Dobrze sprawdziły się zarówno przy oglądaniu filmu jak i w trakcie kilku meczy po sieci. Słuchawki z szyldem Tt Esports pozwalają na szybką i precyzyjną lokalizację źródła-wroga, chociaż nie bez minimalnego dyskomfortu. Braki w wysokich tonach oraz dalej (mimo programowej korekcji) przytłumiony charakter hałasu pola bitwy nie pozwoliły mi cieszyć się nimi w pełni. Być może lepiej poradzą sobie z dobrej jakości kartą dźwiękową, być może to tylko siła moich przyzwyczajeń. Efekt uzyskałem podobny, niezależnie od źródła dźwięku. W relacji do ceny wypadają dobrze, a większości przyszłych kupujących charakter ich pracy przypadnie do gustu. Mimo wszystko, polecam przesłuchać ten model przed dokonaniem zakupowej decyzji w celu upewnienia się, że będą Was cieszyć bardziej niż mnie.

Mikrofon to osobna historia, niestety smutniejsza. Jakość rejestrowanego materiału pozostawia do życzenia znacznie więcej. Problem braków w wysokich partiach dotyczy bowiem nie tylko samych słuchawek. Pozbawiony dodatkowej obróbki dźwięk jest wyjątkowo cichy, a przez niedobór najwyższych kiloherców nasza mowa może okazać się niewyraźna. Co prawda w testowej partii ze znajomym tragedii nie było, a samą czułość można powiększyć w opcjach sterownika dźwięku (dorzucając garść szumów). Odpowiednią, surową próbkę dźwięku prezentujemy w dołączonym do recenzji tekstowej klipie wideo.

[nextpage title=”Podsumowanie i ocena końcowa”]

Słuchawki w momencie powstania recenzji kosztowały 180 złotych. Cena ta nie należy do wysokich, jednak pułap ten jest strefą wyjątkowo intensywnej walki konkurencyjnych producentów. Jeśli podświetlenie RGB będzie zbędnym bajerem – da się za kwotę równą bądź niższą od sugerowanej przez Thermaltake upolować model, pozbawiony większości lub wszystkich wad wymienionych przy opisywaniu dzisiejszych Shock Pro RGB. Jakiś czas temu przetestowaliśmy nawet bezpośredniego konkurenta – Logitech G231, który w oczach redakcyjnego kolegi wypadł nieco lepiej. Warto również przemyśleć dołożenie raptem 20 złotych do szalenie popularnych słuchawek SteelSeries Siberia 200, które przez cały okres sprzedaży zebrały wiele zachwytów.

To nie tak, że prezentowany model z logiem Tt Esports to propozycja całkowicie nie warta zakupu. Całość wykonana jest solidnie, w przemyślany sposób sprawiając wrażenie droższej niż w rzeczywistości. Użyte materiały z pewnością przełożą się na wieloletnie, bezstresowe obcowanie z propozycją firmy Thermaltake. Ocena charakteru dźwięku to indywidualna sprawa, na tyle mocno powiązana z gustem jak i posiadanym źródłem dźwięku, że to co podpadło u mnie nie musi przeszkadzać komuś innemu. Szczególnie, że sama jakość odtwarzanych podczas testów materiałów nie boli i nie smuci, oferując dobry poziom przy sensownej cenie. Niestety, nie do końca rozumiem wątpliwą jakość rejestrowanego przez zintegrowany mikrofon materiału. Jest gorzej niż przy użyciu bezczelnie taniego Zalmana czy starych słuchawek HS-800 firmy Creative. Miałem oceniać jako słuchawki dla gracza z esportowym zacięciem i patrząc z tej perspektywy propozycję tę odrzuciłbym. Widmo jakiegokolwiek problemu z komunikacją w trakcie rozgrywania finałów jest zbyt straszne. Szczególnie przy próbie zdobycia pierwszego medalu.

Dla kogo więc słuchawki Tt Esports Shock Pro RGB będą wyborem trafionym? Dla domowego gracza, szukającego modelu wyróżniającego się dobrym wygłuszeniem dźwięków otoczenia, przy zachowaniu możliwie atrakcyjnej ceny i dobrej jakości dźwięku. Nie dla każdego mikrofon jest na tyle istotny, a charakter dźwięku słuchawek może się spodobać. Jakość użytych materiałów oraz ich konstrukcja zapewnią setki godzin giercowania, a sprawdzona przy okazji podstawka Hyperion idealnie dopełni biurkowego kompletu.

Ocena: 6/10

Zalety

  • bardzo dobra jakość wykonania
  • przemyślana konstrukcja
  • wygodnie rozmieszczone przyciski i potencjometr
  • dobra jakość odtwarzanego dźwięku
  • skuteczna separacja od dźwięków otoczenia
  • dobra relacja ceny do jakości

Wady

  • jakość mikrofonu wykluczająca zestaw z turniejowego użycia
  • podświetlenie LED RGB bardziej zastanawia niż cieszy
  • niedobór wysokich tonów, stłumiony charakter dźwięku

[foogallery id=”8570″]

Źródło: Szymon Nocoń

Bądź na bieżąco

Obserwuj GamingSociety.pl w Google News.

Szymon Nocoń
Szymon Nocoń
Redaktor, Testy wideo, Dział esport i gry

ZOSTAW ODPOWIEDŹ