Strona głównaRecenzjeHardwareHyperbook X15 – testujemy mobilną kartę RTX 2080 w gamingowym laptopie

Hyperbook X15 – testujemy mobilną kartę RTX 2080 w gamingowym laptopie

Dzięki firmie Hyperbook mieliśmy okazję przedpremierowo sprawdzić bardzo wydajną wersję laptopa X15 z desktopowym procesorem Core i7-9700K i GeForcem RTX 2080. Ale tak naprawdę nie o recenzję samego laptopa chodzi, a przetestowanie, jak radzą sobie mobilne karty graficzne Nvidia GeForce RTX.

Do naszej redakcji trafiła przedpremierowa i przedprodukcyjna wersja laptopa Hyperbook X15. Spędziłem z nim 2 tygodnie, w trakcie których dokładnie przetestowałem jego wydajność. Nie będę tutaj skupiał się na każdym aspekcie komputera, bo trafiła do nas wersja przedprodukcyjna, w której sporo ma się jeszcze zmienić. Najważniejsza jest dla nas wydajność mobilnej karty graficznej GeForce RTX 2080 i to, jak radzi sobie na tle desktopowych odpowiedników. Dlatego potraktuje to bardziej jako recenzję GPU niż całego laptopa. Pomimo tego warto wiedzieć, przy jakiej konfiguracji był testowany RTX.

Specyfikacja laptopa:

  • 15,6-calowy ekran, Full HD 1920 x 1080, 144 Hz,
  • 8-rdzeniowy procesor Intel Core i7-9700K,
  • 16 GB pamięci RAM DDR4 2666 MHz,
  • Płyta główna z układem Intel Z370,
  • GeForce RTX 2080 mobile,
  • Samsung SSD EVO 970 500 GB.

Jeśli chodzi o specyfikację samej karty, to jest ona niemal identyczna, jak wersji desktopowej. Jedyna różnica to obniżone taktowanie do 1380 MHz (bazowo) i 1590 MHz (Boost). Poza tym to praktycznie ta sama karta.

Specyfikacja karty graficznej:

  • Rdzeń: TU104-400 (GeForce RTX 2080 8 GB),
  • Taktowanie GPU: 1380 / 1590 MHz,
  • Proces technologiczny: 12 nm FinFET,
  • Pamięć: 8 GB GDDR6 14 Gbps,
  • Szyna pamięci: 256-bitowa,
  • Przepustowość pamięci: 448 GB/s,
  • Taktowanie pamięci: 1750 MHz,
  • Jednostki CUDA: 2944,
  • Jednostki TMU: 184,
  • Jednostki ROP: 64,
  • Rdzenie tensor: 368,
  • Rdzenie RT: 46.

[nextpage title=”Wydajność w benchmarkach”]

Kartę przetestowałem w kilku popularnych benchmarkach. Wybrałem te same, których używam w trakcie sprawdzania desktopowych wersji GPU, czyli – 3D Mark, Superposition oraz Final fantasy XV Benchmark, aby sprawdzić wpływ DLSS (Deep Learning Super Sampling). Wszystkie testy wykonaliśmy na sterownikach Nvidia GeForce 417.71. Wyniki prezentują się następująco:

Na szczęście mieliśmy okazję testować dwie desktopowe wersje GeForce’a RTX 2080 w wariantach Inno3D X2 OC oraz Zotac AMP. Należy jednak zwrócić uwagę na jedną kwestię – różnicę platform. Laptop wyposażony jest w procesor Core i7-9700K oraz 16 GB pamięci DDR4 2666 MHz. Z kolei nasza platforma, na której testujemy karty graficzne, ma układ Core i7-8700 i 16 GB pamięci DDR 3000 MHz. Warto o tym pamiętać.

Pomimo tego należy uznać, że mobilny GeForce RTX 2080 wypada bardzo korzystnie. Jest wolniejszy od swoich desktopowych odpowiedników, ale różnice nie są wysokie. Wynikają tylko i wyłącznie z obniżonego taktowania. Dla przykładu w teście Superposition 8K Optimized karta uzyskała 3433 pkt., gdzie wersje Inno3D i Zotaca zdobyły odpowiednio 3665 i 3780 pkt. Dla porównania Zotac RTX 2070 AMP Extreme może pochwalić się wynikiem 3320 pkt. I tak jest praktycznie w każdym teście. Mobilny RTX 2080 w laptopie Hyperbook X15 wypada odrobinę gorzej od desktopowych wersji, ale wciąż lepiej od RTX 2070. To spory sukces Nvidii. Jeszcze kilka lat temu mogliśmy marzyć o takich wynikach w laptopach.

[nextpage title=”Wydajność w grach”]

No dobrze, ale benchmarki swoje, a gry swoje. Oczywiście nie omieszkaliśmy sprawdzić wydajności Hyperbooka i GeForce’a RTX 2080 również w kilku popularnych tytułach. Testy przeprowadziliśmy tylko w rozdzielczości Full HD 1920 x 1080 pikseli, bo właśnie taką oferował dostarczony nam egzemplarz komputera. Zestaw sprawdziliśmy w takich grach jak: Wiedźmin 3 Dziki Gon, Battlefield 1, Fortnite, F1 2018, Mass Effect: Andromeda, Subnautica, Counter-Strike: Global Offensive oraz Battlefield V z włączonym i wyłączonym ray tracingiem.

Tutaj znowu powtarza się sytuacja z benchmarków. Porównując wyniki wydajności do desktopowych wersji RTX-ów 2080 i 2070 widać niewielką stratę do tych pierwszych i sporą przewagę nad tym drugim. Należy jednak zauważyć, że sporo nadrabia tutaj procesor. Core i7-9700K oferuje wyższą wydajność od Core i7-8700. Co ciekawe, w rozdzielczości Full HD Hyperbook uzyskał lepszą wydajność w grze Battlefield V z wyłączonym śledzeniem promieni. Różnica nie jest duża i prawdopodobnie wynika z lepszej optymalizacji w nowej wersji sterowników. Natomiast już z włączonym ray tracingiem wariant desktopowy uzyskuje wynik lepszy o ponad 8 klatek na sekundę.

[nextpage title=”Zużycie energii, kultura pracy i temperatura”]

Zanim przejdziemy do wyników naszych pomiarów, znowu należy się małe wyjaśnienie – tutaj wyniki będą zależne od producentów laptopów i zastosowanych przez nich systemów chłodzenia. Testowany Hyperbook X15 to konstrukcja spora jak na dzisiejsze standardy, więc w środku – przynajmniej w teorii – powinien mieści się wydajny układ chłodzenia. Już teraz mogę napisać, że potwierdza się to w testach.

Laptop przede wszystkim bardzo pozytywnie zaskoczył mnie uzyskiwanymi temperaturami. Co prawda 91 stopni na CPU to wynik dość wysoki jak na standardy desktopowe, ale bardzo przyzwoity wśród komputerów przenośnych. Trochę inaczej jest przy karcie graficznej, która nagrzała się aż do 85 stopni Celsjusza. Dla porównania w modelu Hyperbook Pulsar Z15 mobilny GTX 1060 osiągał tylko 71 stopni. Z drugiej RTX 2080 oferuje dużo większą wydajność, więc można mu to wybaczyć. Niestety, jest to okupione sporym zużyciem energii na poziomie aż 300 W (mniej zużywa nasza platforma z RTX 2070), ale to też zasługa desktopowego procesora Core i7-9700K. Trzeba też przyzwyczaić się do sporego hałasu, który według naszych pomiarów dochodził do 52,5 dB.

W tym momencie należy sobie jednak zadać jedno pytanie – co jest dla nas najważniejsze. Jeśli liczymy na wysoką wydajność, to nie możemy jednocześnie oczekiwać idealnej kultury pracy. Laptop z tak mocnymi podzespołami po prostu musi się grzać i głośno działać. Pewnych kwestii nie da się ominąć. Dlatego na ten moment, póki nie mam porównania z innymi laptopami z mobilnymi RTX-ami, nie będę wskazywał tego jako wadę.

[nextpage title=”Podsumowanie”]

Hyperbook X15 z mobilnym RTX-em 2080 to laptop o niezwykłej wydajności. Jest piekielnie szybki, co potwierdził w każdym przeprowadzonym przez nas teście. Do tego cechuje się, biorąc pod uwagę moc obliczeniową, nie najgorszymi gabarytami, dzięki czemu wciąż jest sprzętem, który da się przenosić. To niesamowite, że Nvidia jest dzisiaj w stanie uzyskać tak wysoką wydajność w laptopach. Kilka lat temu było to całkowicie nie do pomyślenia. Tymczasem dzisiaj wystarczy delikatnie obniżyć taktowanie, aby móc cieszyć się grami w rewelacyjnej płynności.

Możecie się zastanawiać, czemu nie napisałem nic o jakości wykonania, ekranie, klawiaturze czy też głośnikach. Powód jest bardzo prosty – trafił do nas egzemplarz przedprodukcyjny, który cierpiał na kilka mankamentów. Producent zapewnił nas, że w finalnej wersji sporo się jeszcze zmieni. Dla przykładu testowana przez nas wersja miała spore problemy z podświetleniem ekranu. Żółty kolor mocno przebijał się niemal na każdej krawędzi i było to widoczne gołym okiem. Jednak Hyperbook zapewnił nas, że matryca będzie inna. Początkowo laptop miewał też chwilowe zadyszki, ale po zainstalowaniu najnowszych sterowników Nvidii problem całkowicie zniknął.

Jeśli zastanawiacie się, ile kosztuje taki laptop, to możecie to dokładnie sprawdzić na stronie Hyperbooka, gdzie jest już dostępny konfigurator. Warianty z procesorem Core i7-9700K, 16 GB pamięci DDR4 2666 MHz i RTX-em 2080 zaczynają się od kwoty około 12 tysięcy złotych. Oczywiście to zawrotna kwota jak na laptopa, ale przecież to propozycja dla największych zapaleńców, tak zwanych hardcore’owych użytkowników, dla których wydajność jest najważniejsza, a cena schodzi na dalszy plan. W przypadku Hyperbooka X15 otrzymają dokładnie to, czego szukają.

[foogallery id=”601559″]

Bądź na bieżąco

Obserwuj GamingSociety.pl w Google News.

Damian Jaroszewski
Damian Jaroszewski
Redaktor prowadzący, szef działów esport i hardware

ZOSTAW ODPOWIEDŹ